źródło : grafika google |
która w ciągu całego dnia ma kilka „okien jedzenia” podczas którego normalnie można spożywać posiłki. Dieta ta odbiega formą od dobrze znanych nam diet, ponieważ nie zwraca uwagę na jakość jedzenia, ale na ilość.
Pierwszą osobą, która wypróbowała skuteczność diety był Michael Mosley, który przez pierwszy miesiąc stosowania schudł około 7 kg.
Naukowcy, którzy prowadzili badania nad tą dietą wysnuli pewne wnioski, które uczyniły taki sposób odżywiania bardzo popularnym. Dieta ta bowiem nie tylko wpływa bardzo korzystnie na sylwetkę, ale również zapobiega nowotworom, ułatwia leczenie cukrzycy czy chorób serca. Powoduje również spadek poziomu glukozy we krwi oraz obniża ciśnienie krwi.
Ogólnie dieta dzieli się na okres postu i tak zwane „okna jedzenia”. Okres postu polega na rezygnacji nie tylko z posiłków, ale również z płynów które powodują podwyższenie insuliny we krwi. Dopuszczane jest picie czarnej kawy, herbaty oraz wody pamiętając jednak o bilansie wodnym organizmu. Picie dużej ilości kawy oraz herbaty powoduje wydalanie z organizmu nadmiernej ilości wody, która potrzebna jest w procesach metabolicznych.
Gdy wypadnie nam „okno jedzenia” musimy pamiętać, aby zjeść posiłki, które łącznie zaspokoją zapotrzebowanie organizmu na kalorie. Powinny się one składać z : 40% z węglowodanów, 40% białka oraz 20% tłuszczy. Podczas czasu, gdy możemy zjeść posiłki powinniśmy uwzględnić owoce i warzywa, które dostarczą naszemu organizmowi witamin oraz składników mineralnych potrzebnych do prawidłowego
funkcjonowania naszego organizmu. Oczywiście najlepsze będą warzywa świeże, gdyż te mrożone zawierają około 50% witamin i składników mineralnych mniej. W tej diecie bardzo ważne jest, aby spożywać jak największą ilość warzyw i owoców świeżych ze względu na okresy postu kiedy to do naszego organizmu nie dostarczamy żadnych witamin.
Jak z każdą dieta bywa, ta również posiada różne warianty. Pierwszy z nich Eat Stop Eat polega na tym, że przez 1 lub 2 dni w ciągu tygodnia pościmy przez okres 24 godzin. W pozostałe dni tygodnia natomiast spożywamy normalne posiłki pamiętając o zapotrzebowaniu energetycznym.
Drugą metodą korzystania z tej diety jest Leangains. Przewiduje ona 16 godzin postu oraz 8 godzin żywienia – dla kobiet dopuszczalne jest 14 godzin postu i 10 godzin żywienia. Podczas tej metody
najczęściej spożywa się 3 posiłki. Podstawowym założeniem tej metody jest, aby 50% kalorii dostarczone zostało po treningu – a więc wskazany jest trening na czczo ( tak, nie pomyliłam się. W niektórych przypadkach trening na czczo może okazać się lepszym rozwiązaniem niż trening po jedzeniu). Natomiast kiedy mamy dni bez treningu jako ten najbardziej obfity w kalorie traktujemy pierwszy posiłek (zawartość kalorii to 40-50% ogólnej wartości, którą musimy dostarczyć organizmowi).
Ostatnim wariantem z którego możemy korzystać jest po prostu Intermittent Fasting, który polega na okresowym poście dopasowanym indywidualnie do potrzeb naszego organizmu. Wtedy sami decydujemy o ilości godzin przeznaczonych na post i jedzenie.
Co do treningu na czczo, przeszukałam masy artykułów i forów w internecie i ku mojemu zdziwieniu naprawdę trening bez uprzedniego spożycia posiłku jest bardziej polecany. Bowiem w momencie kiedy ćwiczymy na czczo następuje większe wykorzystanie energii z tkanki tłuszczowej co przekłada się na
szybszy efekt utraty tej masy. Jako „zastrzyk energii” podczas treningu polecana jest kofeina chociażby w postaci zwykłej kawy. Jeżeli więc trenujemy na czczo najlepszym sposobem będzie spożycie po zakończeniu takiego treningu największej w ciągu dnia porcji węglowodanowej. Jeżeli mamy ochotę na coś słodkiego warto właśnie wtedy zjeść kawałek ciasta pamiętając oczywiście o bilansie kalorycznym.
I jak Wasze przekonania co do kolejnej „diety cud”? Ja jednak jestem za zdrowym odżywianiem i aktywnym trybem życia. Moim zdaniem to jest najlepszy i najzdrowszy sposób na zrzucenie zbędnego ciałka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz