Powszechnie wiadomo, że prowadzenie aktywnego trybu życia pozwoli nam zachować super sylwetkę oraz zapobiegnie w przyszłości przybrania na wadze. Jednak nie sam sport sprawi, że będziemy wyglądać tak jakbyśmy sobie to wymarzyli. Ważne jest również to CO i JAK spożywamy.
Musimy sobie uświadomić jedną bardzo ważną rzecz. Być może głodzenie się i katowanie organizmu jedną puszką tuńczyka i kawą z rana ( jak to robił Christian Bale przygotowując się do roli anorektyka cierpiącego na bezsenność w filmie „Mechanik”) jest efektywne i szybkie. Ale z efektywnością idzie również destrukcja naszego organizmu. W przypadku Christiana Bale’a nad całym procesem czuwał zespół dietetyków i lekarzy. W naszym przypadku bez takiej możliwości możemy doświadczyć poważnych konsekwencji. Dlatego bardzo ważne – zrzucenie zbędnych kilogramów to nie to samo co głodzenie się. To jak najbardziej jedzenie - dosyć często w pewnych porcjach. Musimy tylko wiedzieć CO jeść i na jakich zasadach.
Zacznijmy od podstawowych składników pokarmowych.
Białko samo w sobie nie powoduje tycia w postaci tkanki tłuszczowej. Spożywanie białka bardzo pozytywnie wpływa na nasz organizm, gdyż jest ono składnikiem budulcowym kości oraz stawów. To właśnie przez powiększenie się mięśni bądź wzrost kości możemy zaobserwować zmiany naszej wagi.
Tłuszcze powszechnie uznawane są za składniki powodujące tycie. Dlaczego? Ponieważ tłuste potrawy zniechęcają swoich wyglądem. Może być tak również dlatego, że olej powszechnie uznawany jest za bardzo kaloryczny składnik. A więc potrawa, która zawiera większą ilość oleju też zapewne dostarcza wiele kalorii. Tłuszcze są jednak bardzo potrzebne dla organizmu. Zawierają dużą ilość NNKT (czyli niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych), które zapobiegają rozwojowi miażdżycy oraz zmniejszają ryzyko powstawania zakrzepów. Dlatego tak bardzo ważne jest dostarczenie ich do organizmu.
Na pewno większość z Was się zdziwi, ale tak naprawdę to węglowodany, a nie tłuszcze powodują nadmierny przyrost tkanki tłuszczowej.
Większość z Was, a na pewno kobiety ;) zdają sobie sprawę, że aby schudnąć nie należy jeść różnego rodzaju batoników, czekoladek, ciasteczek czy innych „pustych kalorii”. I jest w tym trochę racji, jednak często nie zdajemy sobie sprawy, że takie potrawy jak kluski, kopytka, białe pieczywo, biały ryż czy mleczne deserki zawierają podobną ilość węglowodanów co wspomniane wcześniej słodycze!
Więc jak to możliwe, że to właśnie węglowodany najbardziej przyczyniają się do przybrania wagi, a nie tłuszcze?
Dzieje się to poprzez zmianę cukrów prostych w glukozę, która jest podstawową formą energii dla organizmu. Gdy poziom glukozy w organizmie jest za wysoki to dzięki trzustce glukoza zamienia się w glikogen obniżając poziom cukru we krwi.
Znacie to uczucie, gdy po obfitym posiłku przychodzi ochota na „coś słodkiego”? Dzieje się tak, ponieważ poziom glukozy we krwi ulega znacznym wahaniom.
Wróćmy jednak do przemiany glukozy w glikogen.
Gdy glukoza zostanie zamieniona na glikogen jest on gromadzony w mięśniach lub wątrobie. Przy umiarkowanym wysiłku fizycznym przy braku energii mięśnie spalają tłuszcz, a glikogen zostaje do dyspozycji „na czarną godzinę” na wypadek niespodziewanego wysiłku. W nocy podczas odpoczynku glikogen, który zawarty jest w mięśniach zmienia się w tkankę tłuszczową, która staje się zmorą i nocnym koszmarem wielu osób.
W skrócie? Osoby, które zamierzają zadbać o wymarzoną sylwetkę i prawidłową wagę powinny ograniczyć produkty zawierające duże ilości węglowodanów, które pochodzą od wszelkiego rodzaju słodkości, chipsów, słonych przekąsek czy również białego pieczywa, ryżu, klusek, pyz czy kopytek.
Z drugiej jednak strony węglowodany są potrzebne do prawidłowego rozwoju organizmu. Jakimi produktami więc najlepiej go dostarczać? Najzdrowszymi produktami, które bogate są w węglowodany są warzywa, owoce oraz produkty pełnoziarniste. Nie powodują one tycia, a dostarczają potrzebną organizmowi ilość węglowodanów.
Kolejną rzeczą powodującą tycie jest zbyt wielka różnica pomiędzy dostarczanymi kaloriami (wraz z pożywieniem), a jego ubytkiem( czyli spalaniem).
Dzienne zapotrzebowanie na kalorie przedstawia poniższa tabelka.
Żródło : "Twój osobisty dietetyk" Agnieszka Bogucka wyd. Buchmann
Dzięki tej tabelce łatwiej będzie Wam oszacować ile powinniście zjadać kalorii dziennie zgodnie z swoim zapotrzebowaniem tak, aby nie przybrać kilku zbędnych kilogramów. Oczywiście istnieją miejsca gdzie dokładnie możemy badać i określić nasze zapotrzebowanie kaloryczne i takie rozwiązanie polecam najbardziej. Koszt takiego badania to mniej więcej 35-50 złotych. Trwa dosłownie chwilę, a może być dla Nas bezcenną informacją w drodze do celu.
bardzo fajny post :) dziękuję
OdpowiedzUsuń