Po pierwsze – planuj wszystko z wyprzedzeniem – Zanim wybierzemy się na zakupy warto sporządzić sobie listę posiłków np. na cały tydzień. Po podsumowaniu wszystkich składników, które będą nam potrzebne będziemy mogli zaoszczędzić kupując większe opakowanie zamiast kilku mniejszych.
Po drugie – rób listę zakupów – z przygotowaną wcześniej konkretną listą zakupów kupimy naprawdę potrzebne rzeczy, które później wykorzystamy w naszych potrawach. Unikniemy zatem wkładania do wózka tych, które nam się nie przydadzą bądź znajdują się one już w naszych domach.
Po trzecie – zamrażaj swoje pieniądze (i to nie koniecznie na jakiejś lokacie ;) ) – Na pewno zdarzyło Wam się przygotować większą ilość jedzenia niż przewidywaliście. Wyrzucić szkoda, a zostawić, żeby się zmarnowało jeszcze gorzej. Co w takiej sytuacji jest najlepszym rozwiązaniem? Najlepiej jest zamrozić pozostałą część jedzenia i wykorzystać ją następnym razem. Po rozmrożeniu zachowa taki sam smak oraz wartość odżywczą, a wykorzystane pieniądze nie zmarnują się.
Po czwarte – używaj oleju rzepakowego zamiast oliwy – powszechnie wiadomo, że to oliwa z oliwek jest zdrowsza ponieważ zawiera dużo składników mineralnych oraz witamin. Jednak tak naprawdę to właśnie olej rzepakowy ma lepszy skład, wartości odżywcze oraz walory zdrowotne. Oprócz lepszej wartości posiada również mniejszą cenę przez co pozwala nam zaoszczędzić trochę pieniędzy.
Po piąte – zainwestuj w mrożonki - Dzisiaj wiele jest dostępnych mrożonych warzyw czy owoców, które po obróbce zawierają nie wiele mniej wartości odżywczej od świeżych. Nie od dzisiaj zresztą wiadomo, że mrożenie to najlepszy sposób na zachowanie składników odżywczych, który nie zmienia aromatu oraz smaku produktu. Kupując opakowanie np. mrożonej brokuły nie musimy wykorzystać całego opakowania. Możemy zostawić trochę i wykorzystać je przy następnej potrawie. Pozwala to na zaoszczędzenie kilku złotych, gdyż zamrożona brokuła nie zepsuje się.
Po szóste – pobudź swoją wyobraźnię – Zdarzyło Wam się ugotować za dużo kaszy, makaronu czy ryżu? Zastanawiacie się co zrobić z niewykorzystanym składnikiem? Pobudźcie swoją wyobraźnię. Można wykorzystać je do sporządzenia wspaniałej zapiekanki, risotto czy jako dodatek do zupy. Np. przygotowany wcześniej ryż można podgotować na mleku i zjeść ze startym jabłkiem bądź truskawkami.
Po siódme – zrezygnuj z gotowych dań – Gotowe dania zamknięte w słoiku, kartonie bądź te do których wystarczy tylko wrzątek są zdecydowanie mniej zdrowsze niż te, które przygotujemy własnoręcznie. Nigdy nie będziemy pewni do końca co znajduje się w danej potrawie i ile składników konserwujących dodano, żeby potrawa utrzymała świeżość przez określony okres czasu.
Po ósme – zastąpmy mięso jego odżywczymi odpowiednikami – w Polskiej kuchni bardzo często na stołach króluje mięso w różnej postaci : kotletów, pulpetów, gulaszów itp. Dla odmiany zastąpmy od czasu do czasu mięso produktami takimi jak groch, fasola, filety rybne, ryby wędzone czy jajka. Dostarczymy organizmowi podobnej wartości kalorycznej, a przy tym również i trochę zaoszczędzimy.
Po dziewiąte – nie zapominajmy o zupach – Zupy są pożywnym daniem, które nie wymagają wielkiego nakładu czasu oraz pieniędzy. Dzięki spożywaniu zup nawodnimy organizm, a w zimowe popołudnia rozgrzejemy organizm wracając zmarznięci z pracy, uczelni czy treningu. Osobiście polecam zupy bez ryżu, makaronu czy ziemniaków. Powiedzmy sobie, że to taki naturalny i zdrowy gorący kubek.
Po dziesiąte i ostatnie – nie zrażaj się do promocji – Wiele jest produktów, które po kupnie mogą leżeć w szafce kilka miesięcy ( tzw. produkty suche – mąka, makaron, ryż itp.). Jeżeli tylko znajdą się na promocji, a data ważności nie kończy się za kilka dni warto kupić je po obniżonej cenie. Jeśli promocja natomiast obejmuje mięso bądź warzywa również można z niej skorzystać. Wystarczy tylko zrobić większą ilość kotletów bądź innych przetworów i zamrozić je bądź zawekować. Kiedy przyjdzie Wam ochota na kotleta z pieczarkami nie będziecie musieli gonić do sklepu i kupować na gwałt mięsa po wyższej cenie tylko wystarczy otworzyć zamrażalkę i wyciągnąć gotowe już kotleciki.
Mam nadzieję, że moje rady na coś Wam się przydadzą i będziecie wiedzieć jak rozplanować swoje wydatki, a przy tym jeść smacznie i zdrowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz