4 maja 2014

Slow food, czyli wolne jedzenie przy szybkim tempie życia.

W dzisiejszych czasach w głównej mierze liczy się tylko pośpiech i zarabianie pieniędzy. Coraz częściej ludzie korzystają z przydrożnych restauracji czy barów szybkiej obsługi, aby tylko „wrzucić coś na ząb” i wrócić do codziennych obowiązków. Nie mamy czasu na delektowanie się smakiem danej potrawy, nie dbamy również o to co jemy. Stąd powstało określenie „fast food” z angielskiego „szybkie jedzenie”. To właśnie dzięki żywności typu „fast food” – hamburgerom, frytkom, pizzy czy innych produktom – coraz częściej słyszy się o gwałtownym wzroście zachorowań na choroby cywilizacyjne jak np. nadwaga i otyłość.

Jako manifest do takiego sposobu odżywiania powstała idea „Slow food” czyli po prostu wolne jedzenie. Organizacja ta powstała w latach 80-tych we Włoszech jako wsparcie dla niewielkich, regionalnych producentów żywności oraz protest przeciwko coraz szerzej działających barów „fast food”. Nie bez powodu również logiem organizacji „Slow food” stał się ślimak – zwierzę charakteryzujące się powolnych trybem życia oraz spokojnymi ruchami. Jest to przeciwieństwo do codziennego szybkiego załatwiania spraw oraz ogólnego pośpiechu.

źródło : grafika google
Głównym punktem programu organizacji jaką jest Slow Food jest ochrona oraz promocja lokalnych producentów żywności. Krótką mówiąc Slow Food stara się „ocalić od zapomnienia” produkty wykonywane tradycyjnymi metodami. Nazywane jest to „Arką Smaku”, która jest wyraźnym porównaniem do biblijnej Arki Noego, która miała ocalić ludzkość i zwierzęta przed potopem.  Tak samo ta organizacja ma ochronić ludzi przed „potopem fas food’ów”.

Żywność typu „slow food” jest to żywność nisko przetworzona, wytworzona tradycyjnymi sposobami. W przemyśle spożywczym, które popierają ideologię Slow Food nie dopuszcza się np. miksowania, ścierania, smażenia, działania wysokim ciśnieniem. Nie stosuje się sztucznych dodatków, barwników, aromatów, konserwantów, zamienników, polepszaczy smaku i zapachu. Metody wykorzystywane w technologii Slow to tylko tradycyjne wędzenie, duszenie, marynowanie, dojrzewanie. Wszystkie surowce używane w produkcji muszą być pochodzenia w pełni naturalnego.

źrodło : grafika google
Oprócz wspierania małych przedsiębiorstw ideologia  Slow Food, nawołuje również do jedzenia w wolnym tempie, ciszy i spokoju. Podczas posiłku należy delektować się smakiem i zapachem spożywanym potraw. Jest to zupełne przeciwieństwo szybkiego „wpychania” do ust byle jakiego posiłku, żeby tylko coś zjeść.
Koniec z spożywaniem posiłku w barach szybkiej obsługi czy w drodze na spotkanie. Żywność typu „slow food” ma za zadanie oderwać człowieka od szybkiego tempa życia, nauczyć się delektować i cieszyć z jedzenia. Ma pomóc ludziom spowolnić życie w pośpiechu i oderwać ich od codziennych obowiązków.
Wspomniana „Arka Smaku” ma działanie również w Polsce. Na liście chronionych produktów znalazły się bowiem m.in. oscypki produkowane przez baców, jedyna w Polsce czerwona krowa hodowana przez ojców cystersów w Szczyrzycu oraz miody pitne Macieja Jarosa.

Jak więc widać zdrowa żywność coraz częściej zaczyna królować na Naszych stołach. Coraz więcej organizacji również zajmuje się chronieniem naszych dóbr, które mają niepowtarzalny smak oraz zapach. Stawiają na tradycyjny sposób wykonywania przez co spożywane przez nas produkty są jak najbardziej zdrowe, ekologiczne i – przynajmniej mi – przypominają smaki dzieciństwa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz