8 maja 2014

Nowalijki pod lupą

Kiedy pogoda robi się coraz cieplejsza i po zimnej zimie wreszcie możemy zacząć cieszyć się słońcem na naszych targach pojawiają się nowalijki. Te młode pomidorki, rzodkiewki, sałata czy ogórek kuszą nas swoją świeżością i pięknym wyglądem jednak czy są one tak zdrowe jak wszyscy powtarzają?
Co chwila, a zwłaszcza wiosną, media ostrzegają nas przed nadmiernym spożywaniem nowalijek. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, że aby wyrosły tak wcześnie „coś” mogło im pomóc. Coś w postaci sztucznych nawozów i szkodliwych substancji chemicznych.

Wiadomo, że najlepszym źródłem naturalnych witamin oraz składników mineralnych potrzebnych do
prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu są świeże warzywa. Znudzeni po zimie ciągłym jedzeniem tylko mrożonych warzyw, bądź zapasów warzyw zgromadzonych jesienią pragniemy sięgać po świeże warzywa. Nie tylko kuszą swoim wyglądem, ale również smakują lepiej niż te przechowywane w naszych piwniczkach przez całą zimę.

Jednak nie zawsze świeże i młode oznacza zdrowe. Młode rośliny podczas wzrostu chłoną bardzo dużo substancji zawartych w glebie. Zazwyczaj są to składniki potrzebne naszemu organizmowi jak : wapń, magnez, żelazo, potas czy jod. Jednak zdarza się, że do swoich komórek dopuszczają również niebezpieczne dla naszego zdrowia substancje chemiczne jak : azotany, azotyny, ołów, rtęć czy pozostałości po środkach chemicznych ochrony roślin.

Najbardziej „podatne” na wchłanianie szkodliwych substancji są : szczypiorek, sałata, rzodkiewka, buraki czerwone, szpinak czy kalafior. Do mniej „chłonnych” zalicza się : ogórki, pomidory, cebulę, ziemniaki, pieczarki, selery czy brokuły.

Co jest więc alternatywą do spożywania kupnych, młodych roślin naszpikowanych szkodliwymi substancjami? Własna plantacja w ogródku bądź parapecie! Niektóre z nowalijek bez problemu możemy
sami wyhodować w własnym domu. W skrzynkach bądź na grządce bez trudu urośnie pietruszka, szczypiorek, rzeżucha, rzodkiewka czy sałata. Będziemy wtedy pewni, że posadzone przez Nas warzywa są pozbawione jakiejkolwiek chemii! A i jaka będzie satysfakcja kiedy to z dnia na dzień będziemy patrzeć jak posiane przez nas warzywo rośnie i dojrzewa :)

Podsumowując, jeść czy nie jeść nowalijek?
Oczywiście, że tak! Jak najbardziej możemy je spożywać pamiętając jednak o rozsądku i kilku zasad.
1. W naszym jadłospisie nie powinny znajdować się same nowalijki. Od czasu do czasu możemy sobie urozmaicić jedzenie wprowadzając je do naszego posiłku. Pamiętajmy jednak, aby w głównej mierze korzystać z zapasów zgromadzonych jesienią.
2. Jeżeli już zdecydujemy się na ich kupno zwróćmy uwagę na wygląd warzyw. Jeżeli np. natka pietruszki bądź szczypiorek będą zwiędnięte lepiej ich nie kupować. Dlaczego? Proces ten przyśpiesza nagromadzanie się związków azotowych w roślinach. Unikajmy również wielkich okazów – może się okazać, że były one zbytnio „naszpikowane” chemicznymi substancjami powodującymi wzrost.
3. Przed spożyciem nowalijki powinno się umyć w bieżącej, letniej wodzie. Kiedy to możliwe lepszym wyjściem będzie obranie ze skórki. Jeżeli chodzi o warzywa takie jak kalafior czy brokuły najlepiej jest moczyć je przez 15 minut w wodzie z sokiem z cytryny.
4. Jeżeli kupujemy warzywa zafoliowane bądź w reklamówkach natychmiast to usuńmy. Wtedy w miarę jak warzywo będzie przechowywane szkodliwe azotany pochodzące z nawozów nie zmienią się w jeszcze bardziej szkodliwe azotyny.
5. Z upływem czasu, jak ceny warzyw zaczną spadać to dobry znak! Oznacza to, że na rynku pojawia się coraz to więcej świeżych warzyw. Zazwyczaj zjawisko takie możemy zaobserwować pod koniec maja bądź początkiem czerwca. Wtedy możemy coraz więcej nowalijek dodawać do swoich posiłków.

A teraz, tak jako dodatek, podam Wam propozycję na smaczne ( i przy tym zdrowe!) wiosenne śniadanie.

Składniki:
100 gram pieczywa żytniego WŁASNEGO wypieku ( przepis znajdziecie pod tym linkiem Przepis na domowej roboty chleb żytni  )
100 gram twarogu chudego
30 gram zielonych oliwek
cebulka czerwona, drobno siekana
ogórek zielony
pomidor
szczypiorek
przyprawy

Smacznego!!!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz